5 czerwca 2012

91

Kiedy Rose otworzył oczy i podniósł się, sycząc z bólu, zorientował się, że przed chwilą leżał na twardej ziemi, a szyszki i inna kłująca roślinność leśna wciąż boleśnie wbijała mu się w ciało. Chcąc odgarnąć włosy z oczu, przejechał dłonią po twarzy zostawiając na niej rozmazane ślady krwi. Zaczęło szczypać. Zorientował się, że kiedy spadał, a później toczył się trochę po igłach i gałęziach, musiał pozdzierać sobie skórę z dłoni. Z krwią na rękach, twarzy, z brudną koszulą, z podartymi spodniami i kompletnym nieładem na głowie, nie wyglądał w tej chwili na pewno tak zajebiście jak zwykle. Zasyczał z bólu, kiedy chwycił się dłońmi najbliższego drzewa i usiłował wstać. Pierwszą myślą, jaka nawiedziła jego głowę, była obawa o to, co się stało z Tonym.
W świetle helikoptera unoszącego się nad torowiskiem, dostrzegł nieopodal siebie pudełko, które to upuścił kilka minut wcześniej. Nieco kulejąc zbliżył się do niego i pospiesznie schował do plecaka. Światło ze śmigłowca skierowało się w jego stronę, Axl zaczął uciekać. Ktoś mówił coś przez megafon.
Po kilkunastu minutach nieprzerwanego biegu, rudowłosy chłopak wyszedł na polną drogę po drugiej stronie lasu. Zaczęło świtać. Nie widział tego wcześniej. Nie miał jak, bo gąszcz drzew zasłaniał mu niebo i wszystko wokół. Uspokoił się trochę, widząc dookoła siebie jakieś zboża, wysoką trawę i czerwone kwiaty maku. Wziął głęboki oddech i zaczął iść dość wolno przed siebie, ciągle jednak myślał o tym, co się właśnie stało. Może to sen? Tylko która część tej chorej rzeczywistości? Śniło mu się, że wyszedł z domu i spotkał Josha, a może śni mu się właśnie, że idzie sobie ładną polną drogą, a tymczasem naprawdę leży całkowicie nieprzytomny w tym pierdolonym lesie? Albo w ogóle, wszystko to sen, a on zalany w trupa śpi we własnej szafie? Od rozmyślania zaczęła boleć go głowa, więc przerwał i odwrócił się jeszcze na chwilę za siebie. Dostrzegł zgarbioną sylwetkę, która sprawiając wrażenie stoickiego spokoju i pogwizdując, podążała w jego kierunku. Rose zatrzymał się, a po chwili obaj szli powoli, spoglądając w milczeniu na czubki własnych trampków. Benson miał rozwalony łuk brwiowy i poranione ręce. Strużka krwi z nosa powoli ściekała na brudną koszulkę.
W pewnym momencie Rose zbliżył się do chłopaka. Chciał go objąć. Ten tylko odsunął się krok dalej.
- Wybacz i tyle.
Zrzucając swój plecak z ramienia, przeszedł kilkanaście kroków. Kucnął pod dużym drzewem i szukał czegoś w tym plecaku. Axl patrzył na niego bez ustanku. Czuł się jakby zeszły z niego wszelkie uczucia, zero emocji, nic, pustka. Anthony rzucał na ziemię różne rodzaje broni. Chwycił w dłoń srebrny rewolwer i przyjrzał mu się nieco dłużej. Po chwili całkiem zdecydowanie załadował go.
- Nie patrz na to -rzucił w stronę rudzielca.
Rose nie wiedział, czy patrzeć, czy nie patrzeć. Niepewnie zasłonił oczy. Spojrzał przez palce. On cały czas patrzył na niego.
Rudy został sam. Wokół szumiało... wszystko. Szumiało zboże, trawa, drzewa i w jego głowie szumiało też. Nie wiedział co ma zrobić. Tak na prawdę, nie wiedział nawet gdzie jest.

Ot, coś krótszego. Ktoś jest zły? C: Nowy rozdział będzie najprawdopodobniej już jutro.

Ogłoszenia Parafialne sdfghjklmnfgh
Drodzy parafianie! uzależnieńcy! :3 Uprasza się was o jakieś hard rozkminy, takie jak u Lise Lotte [swoją drogą to ma mało komentarzy, KLIK i pisać. *reklama for free*], tak, jestem zazdrosna o rozkminy kryminalne :c Dobra, nieważne. I w ogóle uprasza się o loffcianie nas i o wychwalanie jak bogów, albowiem jesteśmy fszechzajebiste itd. [kto wziął to na serio, 50 pompek za karę]

I na koniec ciekawostka.
Moja Szanowna Mama przeczytała The Story. Całe. 
Cześć mamo? o.o" 
-ten tekst ulegnie autodestrukcji o godzinie 22.00, można robić screeny i wysyłać znajomym jakby nie wierzyli-

25 komentarzy:

  1. mvahaha! znowu pierwsza jestem! :Dkurde jak czytam, ten rozdział to czuję się jakbym była Axlem i świrowała :P. kurczę, kurczę..Josh..:( nie jestem nic w stanie więcej napisać.. :) jutro, jutro, jutro, jutro :D ;*. ojej..mama? i jak? a jak znalazła adres?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używała mojego komputera, a miałam Story ustawione na stronę główną C':
      M.

      Usuń
  2. nie będzie hard rozkmin, przynajmniej z mojej strony, bo to niepotrzebne (tj. nikt nic by z tego nie zrozumiał).
    Dalej.. loffcianie już jest, wychwalanie jak bogów, też. czczę was jak Zeusa, boga Słońca, Axla i jak innych tego typu... bogów.
    Tak, jesteście fszechzajebiste, owszem. już pisałam. kiedyś.
    co do rozdziału, to miałam w sumie nie komentować, bo wychodzi mi tylko coś takiego: "COOO? jjakdjalajdkala. COO?! ssjakdkajs?!".
    I mógłby się teraz obudzić w szafie..
    dzeemmezd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciotą. Poryczałam się. Josh/Travis/Tony nie może sobie tak po prostu strzelić w łeb. No nie może. A Axl ? Biedny ._. i.. cholera no.
    T - T
    Jesteście zajebiste. Jesteście kochane. Jesteście świetne. Kocham Was dziewczyny.
    Pozdrowienia dla mamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra idę robić 50 pompek . Josh sie bawi a Kurta. Sumi napisałaby kreatywny komentarz ale (powinna uczyć się na wos) Sumi nie jest kreatywna xD. Kocham ten rozdział. Wielbię was niczym Latającego Potwora Spaghetti. Iii, czekam na nowy.
    ~Sumi

    PS. Pozdro dla mamy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to nie wiadomo jak zginął Kurt. Przyjęło się, że strzelił sobie w głowę, ale nie ma co do tego pewności, więc może to było kiepskie porównanie. Zresztą nie tylko Kurt zginął od kulki w łeb.

      Usuń
    2. Przepraszam... mój błąd :(
      ~Sumi

      Usuń
    3. Nie no, nie ma sprawy. Nic się przecież nie stało. Ale trzeba przyznać, że ten rozdział daje do myślenia. I w ogóle wyobraziłem sobie tą polanę za lasem. Te dziewczyny są zajebiste.

      Usuń
  5. W sumie to Josh to zły gość nie jest..

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zrobię pompek, o nie.
    Dokładnie, on nie może sobie strzelić w łeb. Nie teraz, nie tam, nie, po prostu nie. Tym razem się nie porycze, chociaż najchętniej bym to zrobiła. Ostatnio po przeczytaniu jakiegokolwiek rozdziału The Story, czuję potrzebe szybkiego przewietrzenia się. Wiecie już, jak działacie na ludzi i mogę sobie darować dalsze pisanie, prawda.?

    Chciałabym teraz na łąkę pełną maków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piknik !

      ~P.

      Usuń
    2. To ja z tobą. Mogą być chabry, stokrotki albo cokolwiek :D
      ~Sumi

      Usuń
    3. Ja już o naszym pikniku nie zapomnę :3
      Zrobimy go sobie jeszcze, zobaczysz.

      O, stokrotki też mogą być. I dmuchawce. A chabry to te takie.. niebieskie.? Nie znam się na kwiatach.. .///.

      Usuń
    4. Już wszystko wiem, jednak niebieskie.
      W takim razie chabry kojarzą mi się z makami~

      Usuń
    5. oo ! dmuchawce są PRO ELO!
      Czemu ci się chabry z makami kojarzą? o.O
      ~Sumi

      Usuń
  7. Łaaał. U mnie są hard rozkminy? xD Odniosłam wrażenie, że to są raczej jakieś "napiszę-cokolwiek-co-przyjdzie-mi-do-głowy-komentarze" ale mogą być i rozkminy ;D Swoją drogą myślałam, że nie czytujecie już mojego zacnego bloga bloga, jako że wśród (jak już zaznaczyłyście) MAŁEJ ilości komentarzy nie widuję waszych ;P
    I dzięki za reklamę ;D A jak już reklama jest, żeby klikać, wchodzić, czytać, komentować itede, to ja dorzucę, że jest ankieta (na dole) i jak ktoś lubi ankiety tak jak ja, to może sobie zagłosować. Ja zapraszam ;P

    A co do Was, hmmm... Co by tu napisać, czego jeszcze nie wiecie? Że jesteście zajebiste? Wiecie -.- Że Was kocham? Wiecie -.- Że kocham waszą zajebistość? Też wiecie -.- No kurwa! To napiszę "Ożesz fak!" i cieszcie się, bo to komplement był ;) Tak wiem, moje komentarze zawierają w sobie tyle sensu co kartonowe pudło (puste), ale sądzę, że już zdążyłyście się przyzwyczaić. Szczególnie jeśli czytacie to bleblanie pod moim 'opowiadaniem,' które nazwałyście "hard rozkminami" xD

    A co do opowiadania i rozkmin, o które prosiłyście:
    Ekhm! Ekhm! Czy tylko ja mam takie dziwne wrażenie, że Josh (który zostanie Joshem, a nie żadnym tam Tonym) wcale jednak nie jest dobry i tak naprawdę zaplanował całą tą akcję z Axlem, pudełkiem, policją (w końcu raz już używał helikoptera, czy co to tam było), a teraz wcale nie strzeli sobie w łeb, tylko Axlowi? O.o Bo ja mam takie właśnie wrażenie. Ale to pewnie tylko oddziaływanie kryminałów, którymi się zaczytuję, na mój i tak już zryty i skrzywiony mózg xD Albo strzeli sobie w łeb, a w pudełku będzie jego mózg i wtedy okaże się, że jest takim Davym Jonesem, tylko bez mózgu, a nie bez serca. I wcale nie umarł i dalej będzie ich dręczył. (A ten pomysł to już sama nie wiem czego jest oddziaływaniem, ale zaczynam sama siebie przerażać O.o) Ufff... Wystarczy taka rozkmina? Nigdy nie byłam dobra w pisaniu komentarzy... -.-
    Ave Wy!! :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakby moja matka przeczytala moje skminy tego typu to bym miala przejebane. a ty jej powiedzialas ze to twoje ? 0.0 i co ona na to wg ?

    OdpowiedzUsuń
  9. jajajajhahahajajajahhahjajajajjjahahajahhaja pozdrawiam mamę!! ;D
    moja nawet nie wie co ja czytam, a co gdybym to pisała i by to przeczytała??!!??!!. o lol o lol, ale walnęłabym poker fejsa ;D uhuhuhuhuhuhuhuhuhh. ;>
    a josh się zajebał.. ;<
    hehehe zdążyłam, przeczytałam przed autodestrukcją ;>
    rozkminy? hmmm, w pudełku są prochy ;D
    ewentualnie bomba, która rozjebie axlowi chałupę ;D
    nie chce mi się myśleć ;D
    załóż hasło na kompa, czyść historie, broń boże na stronę główną :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  10. 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92 92
    COMMING SOON !?!?
    JEEEEEEEEEEEEEEEEEHEHEHEHEHE c:

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobra, przez cały dzień rozkminiałam co twoja mama powiedziała na temat rozdziału 30 ;> ?
    ~Sumi

    OdpowiedzUsuń
  12. BĘDZIE DZISIAJ NOWY ? :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka była reakcja mamy? :D
    Yes, zrobię te 50 pompek :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Autorki, kocham Was. Jesteście moją inspiracją, nauką, wzorem.
    Czekam z niecierpliwością na 92 .




    Gdy to sobie to czytam to coraz bardziej szaleje za Slashem...-,- xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam, to samo :D, nie wiem, ale to chyba przez to że tutaj jest taki czuły i romantyczny itd. :D ale kurde, wydaje mi isę on jeszcze bardziej seksowny co już jest chyba niemożliwe :P

      Usuń
    2. Ej, no to kopytko :D Mam tak jak wy :D Znaczy, ogólnie jaram się Slashem ale no teraz jakby jeszcze bardziej i aaaa, nie umiem pisać pieknych i twórczych komentarzy. Po prostu chciałabym nową notke :) Prrooooszęę?
      ~Sumi

      Usuń